czwartek, 22 lipca 2010

Bez zbędnych wstępów.


Godzina jest taka, że czas się zanurzyć w pościeli, a nie zakładać bloga, więc będę się w tej pierwszej notce streszczać. Otóż, jak już nasmarowałam w logo, wkładam swoje zachłanne łapki we wszelkie możliwe arty i krafty - szyję, fotografuję, rysuję, szydełkuję, robię na drutach, a teraz także i scrapuję, w głowie mam zawsze pięć tysięcy pomysłów na to, czego jeszcze chciałabym się nauczyć (oczywiście wszystko okazuje się potem za trudne i zostaje zepchnięte pod łóżko). Śpiewam też nawet trochę, ale przypomina to nieco psie wycie, więc oszczędzę. W związku z tym, że na fotografię mam swojego deviantArt'a, to przydałoby się jeszcze jakieś zgrabne miejsce na całą resztę tworzyw potwórczych... no i oto jest.

3 komentarze:

  1. poza Rossie. poza Rossie. no pfff dzięki za wiarę! przeciez wiadomo ze bede oglądać!/ najka

    OdpowiedzUsuń
  2. poza Rossie, a tu nawet Rossie nic nie wie i sama szukać musi!
    Ewuuś, fajnie że przynajmniej Ty coś grzebiesz, bo ja to już w ogóle : ( pięknie zaczynasz! mój pierwszy scrap to była porażka totalna :P

    OdpowiedzUsuń
  3. bo Ewa to jest zdolna bestia, tylko w siebie nie wierzy!

    OdpowiedzUsuń